Archiwa blogu

Przymiarki do list wyborczych cz. 3 – Wspólny Lublin

Bez niespodzianek. Na pierwszych miejscach mają znaleźć się obecni radni oraz ich znajomi. I tak w okręgu nr 1 (Śródmieście) na pierwszym miejscu znajdzie się Zbigniew Targoński (radny i pracownik miejskiej spółki LPEC). Dwójkę ma dostać Marcin Nowak (radny i pracownik miejskiej spółki MPWiK). Wygląda na to, że Marcin Pogorzałek (radny) dostanie dopiero trójkę.

Na LSM spodziewam się Piotra Więckowskiego, to prezes KM Cross i były radny PO z tego okręgu. Na drugim miejscu prawdopodobnie znajdzie się Mirosław Ziomek, szef lubelskiego Stronnictwa Demokratycznego Pawła Piskorskiego. 4 lata temu zebrał 1000 głosów, kandydując z listy Izabelli Sierakowskiej.

Na Czubach niekwestionowanym liderem jest Marek Jakubowski (radny i pracownik miejskiej spółki MPWiK).

W okręgu nr 4 jedynką zostanie Mariusz Banach (radny i nauczyciel), a drugie miejsce zajmie Jadwiga Mach (radna i członek Komisji Alkoholowej). Być może wystartuje również były szef PO w mieście, Dariusz Piątek.

Na Kalinowszczyźnie liderem będzie Piotr Kowalczyk (radny) a tuż za nim Krzysztof Siczek (radny i pracownik miejskiej spółki Port Lotniczy Lublin oraz członek Komisji Alkoholowej).

W ostatnim okręgu na czele listy można się spodziewać Elżbiety Dados (radna, członek Komisji Alkoholowej, do niedawna miała swoje biuro w miejskiej szkole).

Komitet Wspólny Lublin już od dawna prowadzi kampanię wyborczą. Opłaca prowadzenie portalu, wydał swoją gazetkę (do dziś nie wiadomo kto za nią zapłacił). Na początku roku Piotr Kowalczyk zrzucił się z prezydentem na billboardy promujące obydwu polityków.

W samym 2012 roku radni klubu „Wspólny Lublin” otrzymali wynagrodzeń od miasta Lublin oraz spółek z kapitałem miejskim ok. 433 tys. zł oraz 270 tys. zł. w formie diet dla radnych. Na billboardy wystarczy.

Poza spółkami z kapitałem miejskim pracuje tylko dwóch na dziewięciu radnych klubu: Piotr Kowalczyk (własna firma) i Marcin Pogorzałek (PKPS).

PKPS od 2 stycznia 2014 prowadzi usługi opiekuńcze na podstawie umowy z MOPR-em oraz otrzymał 40000 zł na prowadzenie działań związanych z dostarczaniem żywności najuboższym mieszkańcom miasta (link do wyników konkursu).

Byli radni na listach Wspólnego Lublina

piatekByli miejscy radni PO mają znaleźć się na listach wyborczych komitetu Wspólny Lublin w wyborach samorządowych jesienią tego roku.

Dariusz Piątek, były szef Platformy Obywatelskiej w Lublinie jest przymierzany do pierwszego miejsca w IV, największym okręgu wyborczym. W 2006 roku, kandydując z pierwszego miejsca na liście PO, zdobył tam 3953 głosy (najwięcej ze wszystkich kandydatów w okręgu nr IV).

W przypadku jego startu, obecni radni Wspólnego Lublina z okręgu nr IV (Mariusz Banach i Jadwiga Mach) mogą stracić szanse na dobre miejsce i tym samym wynik wyborczy.

Kandydować ma również Piotr Więckowski. W 2006 roku startował z pierwszego miejsca na liście PO w okręgu nr II (LSM), zdobywając 2491 głosów (najwięcej ze wszystkich kandydatów w tym okręgu). Tym razem miałby kandydować z okręgu nr III (Czuby).

Jakie komitety wystartują w wyborach do rady miasta w Lublinie?

Pewniacy:

Platforma Obywatelska – partia rządząca miastem. Mają prezydenta i 14 radnych. Jednak partia jest podzielona i przygotowania do wyborów tak jak całą obecną kadencję cechuje wewnętrzna walka dwóch frakcji.

Prawo i Sprawiedliwość – jedyna opozycja w radzie miasta, lider sondaży. Klub radnych w trakcie kadencji stopniał z 15 do 6 osób, dlatego będą starannie weryfikować listę kandydatów.

Sojusz Lewicy Demokratycznej – w obecnej kadencji miał tylko jednego radnego. Partia w Lublinie jest dość niemrawa. Z pewnością przekroczą próg wyborczy, tylko czy znów skończą z jednoosobową reprezentacją?

Wspólny Lublin – komitet założony przez 9 radnych, którzy odeszli z PiSu. Mają dobrze płatne posady, finansowane z budżetu miasta i spółek komunalnych. Z rozmachem zaczęli przygotowania do wyborów, wydając gazetkę o nakładzie 100 tys. egzemplarzy oraz rozklejając ponad 30 billboardów. Z komitetu wystartuje zapewne obecny zastępca prezydenta Grzegorz Siemiński.

Powyższe ugrupowania mają pieniądze oraz radnych. Poza nimi o radę miasta zamierzają powalczyć:

Twój Ruch – ugrupowanie kojarzone z Palikotem, ostatnio nisko notowane. Ich atutem w Lublinie są osoby Moniki Wac, Kamila Zińczuka i Krzysztofa Szydłowskiego – byłych działaczy SdPl. Wac i Zińczuk byli już radnymi i potrafią robić kampanię wyborczą. Radnym sejmiku wojewódzkiego jest Grzegorz Kurczuk (przyszedł z SLD).

Polska Razem Jarosława Gowina – Gowinowcy w ogólnopolskich sondażach cieszą się poparciem ok. 5%. Liderem partii w Lublinie i pewnie kandydatem na prezydenta będzie Zbigniew Wojciechowski. Do PR dołączył Dariusz Wójcik, były poseł KPN z Lublina, a na konwencji w Lublinie pojawił się również Dariusz Piątek, były radny i szef PO w mieście, od kilku lat poza polityką. Komitet liczy na głosy wyborców prawicowych, których w Lublinie nie brakuje.

Nowa Prawica – partia Janusza Korwina-Mikke. W ostatnich sondażach zaskakująco dobrze oceniana (w okolicach 7% poparcia). Jednak w Lublinie nie mają za wielu działaczy ani pieniędzy. Czy pójdą za ciosem?

Solidarna Polska – chce startować w wyborach samorządowych samodzielnie. Tylko czy chęci wystarczą? Nie mają rozpoznawalnych w mieście działaczy. Radni, którzy się do nich przytulili po odejściu z PiSu również odeszli z SP lub już stoją obróceni plecami w drzwiach. Wynik w eurowyborach nie daje dużych nadziei.

Wolnego bilbordu na czas kampanii nie uświadczysz

Już 18 listopada odbędą wybory samorządowe. Wydawać by się mogło, że to jeszcze sporo czasu (prawie 260 dni). Problem mogą mieć Ci kandydaci na prezydenta i radnych, którzy jeszcze nie rozpoczęli kampanii wyborczej.

Po pierwsze rada miasta uchwaliła podwyżkę opłat za wieszanie plakatów. Nikt by się tym i tak nie przejmował (zawsze kandydaci wieszali więcej, niż zgłaszali), ale prezydent zapowiedział też, że nie wyda zgody w ogóle na ich wieszanie. A to już oznacza ograniczenie wieszanie plakatów na wszystkim, na czym się da.

Innym sposobem promocji mogłyby być bilbordy. Ale i tu pojawia się problem. Bo już teraz trudno znaleźć wolny bilbord na okres przełomu października i listopada. Na moje pytanie o wolne bilbordy w terminie przedwyborczym jedna z firm odpisała mi wprost: „czas ma znaczenie gdyż już jest bardzo mało billboardów do wynajęcia na ten okres„. Zostały dosłownie resztki, w mało eksponowanych miejscach.

Komitet Wyborczy Wspólny Lublin ma ok. 40 bilbordów na mieście, które wiszą od początku stycznia i będą tak aż do wyborów (później się tylko zmieni ich treść, dodając numer listy i miejsce kandydata – bo te jeszcze nie zostały wylosowane nie wiedzieć czemu).

Kilka dni temu powiesił się też kandydat na europosła Mirosław Piotrowski (czytaj na gazeta.pl), nie wstawił tylko oznaczenia partii, bo nadal nie wiadomo czy będzie startował z listy PIS czy SP.

Sondaż dla PO: PiS masakruje rywali

Lubelska Platforma Obywatelska zleciła przeprowadzenie sondażu, badającego poparcie wyjściowe przed tegorocznymi wyborami samorządowymi. Sondaż przeprowadzono na początku stycznia na grupie reprezentatywnej 1000 mieszkańców naszego miasta.

Wyniki sondażu są bardzo ciekawe, nie tylko dla Platformy. Zwycięzcą wyborów dziś zostałby PiS, który zdobył 37% poparcia wśród respondentów. PO może liczyć na nieco ponad 18% głosów (a to ona płaciła za sondaż). Na trzecim miejscu jest Twój Ruch (ekipa Palikota) z poparciem ponad 15%. Ostatnim, który przekracza próg wyborczy jest SLD – nieco ponad 5%. Koalicjant PO w radzie miasta, Wspólny Lublin może liczyć na 4,7% wyborców.

Od wyników w poszczególnych okręgach zależy, czy PiS zdobyłby samodzielną większość w radzie miasta. SLD i WS nie dostaliby żadnych mandatów.

Awantura o wieszanie plakatów – kto o co gra?

W zeszłym tygodniu radni Wspólnego Lublina odgrzebali pomysł zwiększenia opłat za wieszanie plakatów do 10 zł za metr kwadratowy. Swój zamiar ogłosili (jakżeby inaczej) w blasku fleszy, parę dni po tym jak powiesili na mieście około 35 billboardów.

Obecna stawka wynosi 1 zł za metr kwadratowy i została ustanowiona uchwałą rady miasta w 2012 roku. Wówczas prezydent Krzysztof Żuk zaproponował podniesienie stawek do 8 zł za metr. Radni jednogłośnie odrzucili ten pomysł, godząc się na podwyżkę o 50 groszy – do obecnie obowiązującej złotówki.

Wcześniej o ograniczeniu wieszania plakatów przebąkiwali działacze młodzieżówki PO (jakżeby inaczej – na konferencji prasowej).

Wczoraj Żuk przelicytował radnych i zapowiedział, że w ogóle nie wyda zgody na wieszanie plakatów. To samo nakaże Zarządowi Dróg i Mostów oraz MPK. Plakaty będą mogły wisieć jedynie w specjalnie oznaczonych i przygotowanych do tego miejscach. Przygotowanie miejsc do bezpłatnego plakatowania wymusza nowy Kodeks Wyborczy.

Z jednej strony najwięcej plakatów do tej pory wieszali, Ci którzy mieli najwięcej pieniędzy, czyli PO i PiS. Z drugiej strony mniej plakatów to mniejsze szanse kandydatów słabo znanych. Znając życie, ostatecznie pomysłowi lubelscy samorządowcy i tak wymyślą inny sposób na pokazanie się. Na razie gra idzie o to, kto da więcej i lepiej wypadnie w lokalnych mediach.

Kampania wyborcza samorządowa wystartowała przed europejską!

Na terenie Lublina pojawiło się co najmniej 35 billboardów, zachęcających mieszkańców do głosowania w wyborach do rady miasta w listopadzie 2014 roku na kandydatów komitetu „Wspólny Lublin”.

Na billboardach znajduje się wyfotoszopowana facjata Piotra Kowalczyka, lidera WS oraz hasło zapożyczone od premiera „Bez polityki” oraz dopiskiem „czas na Wspólny Lublin”. Czas na wybory samorządowe! Czytaj więcej na stronie Gazety Wyborczej w Lublinie.

Oczywiście billboardy zostały sfinansowane ze własnych pieniędzy radnych klubu Wspólny Lublin. Zarabiają je oni w:

Klub Radnych Wspólny Lublin liczy 9 osób, które otrzymują co miesiąc ok. 2500 zł nieopodatkowanej diety. Rocznie członkowie klubu dostają ok. 270 tys. zł.

MPWiK: Marcin Nowak (dostaje 2700 zł miesięcznie na rękę) i Marek Jakubowski (ponad 64 tys. zł. za 2012 rok)

Port Lotniczy Lublin: Krzysztof Siczek (207 tys. zł. za 2012 rok)

LPEC: Zbigniew Targoński (ponad 75 tys. zł za 2012 rok)

Gimnazjum nr 16: Mariusz Banach (ponad 54 tys. zł. za 2012 rok)

Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych – Elżbieta Dados, Jadwiga Mach i Krzysztof Siczek dostają po ok. 11 tys. zł. rocznie.

W samym 2012 roku radni klubu „Wspólny Lublin” otrzymali wynagrodzeń od miasta Lublin oraz spółek z kapitałem miejskim ok. 433 tys. zł oraz 270 tys. zł. w formie diet dla radnych. Na billboardy wystarczy.

Poza spółkami z kapitałem miejskim pracuje tylko dwóch na dziewięciu radnych klubu: Piotr Kowalczyk (własna firma) i Marcin Pogorzałek (PKPS). Z emerytury dokładają zapewne radne Jadwiga Mach i Elżbieta Dados.

Wspólny Lublin wspólnie do Rady Miasta

Wspólny LublinZdaje się, że radni klubu „Wspólny Lublin” (rozłamowcy z PiS) podjęli decyzję, że pod tym szyldem wystartują w przyszłorocznych wyborach samorządowych.

Przypuszczam, że ich kandydatem na Prezydenta będzie obecny Przewodniczący Rady Miasta Piotr Kowalczyk (członek PSL, wcześniej PiS), który poprzez Żuka po pierwszej turze (zabierając w niej głosy PiSowi) lub od razu przed wyborami obecnego prezydenta miasta.

Atutem tego komitetu jest posiadanie w swojej drużynie grupy 9 doświadczonych radnych. Drugim atutem jest możliwość odłożenia gotówki z dobrze płatnych posad w samorządowych spółkach (Siczek, Jakubowski, Nowak, Targoński) plus jakieś tam drobne (ok. 1000 zł miesięcznie) z Komisji Alkoholowej (Dados, Mach, Siczek).

Radni już przystąpili do działania, wydając darmową gazetkę w nakładzie 100 tys. egzemplarzy (źródło). Ciekawe, że żaden z nich nie wie, kto za nią zapłacił. Ale to nie koniec ofensywy reklamowej. Na wiosnę mają pojawić się billboardy a za rok kolejna gazetka.

Jest o co walczyć. Radni w Lublinie mają jedne z najwyższych diet w Polsce (ok. 2500 zł miesięcznie). No i ważne jest też to, że można zrobić coś dobrego dla mieszkańców – o to przecież wszystkim chodzi.